Forum Rock Music Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Wywiad z Gee z 2004r. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Säde
Administrator
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 969 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Belleville, New Jersey

PostWysłany: Wto 1:12, 07 Sie 2007 Powrót do góry

Kiedy My Chemical Romance pierwszy raz koncertowali z płytą "I Brought You My Bullets You Brought Me Your Love" odcinali się od najpopularniejszych emo kapel w tym czasie. Nagrali ten album w 3 miesiące po założeniu zespołu, a sam album odbiega od kolejnego „Three Cheers For Sweet Revenge”. Wypromowali w TV singiel „I’m Not Okay”, piosenkę, która skłania do myślenia, że szkolne lata nie są najlepszym czasem w naszym życiu, album przepełniony jest klasycznymi dziełami rockowymi, riffami gitarowymi i wokalem, jest to posortowana według wielkości epopeja. Alex McCann rozmawiał z frontmanem My Chemical Romance Gererd’em Way’em.

Alex: Byłeś już z wieloma zespołami w trasie. Jak przy nich wypada Taking Back Sunday?

Gerard: Właśnie zakończyliśmy trasę z Taking Back Sudany. Jest to rodzaj kapeli, która powoduje, że wierzysz w to, co robisz. Naprawdę potrafią się zabawić. Jest bardzo mało zespołów, których kawałki możesz przesłuchać bez pomijania niektórych utworów, ale TBS są bardzo spontaniczni i sprawiało mi radość oglądanie ich występów. Myślę, że różnica polega na tym, że jest niewiele zespołów, których przyjaźń możesz poczuć, przyjść do ich domu na Gwiazdkę, czy zadzwonić o 4 rano. TBS jest jednym z takich zespołów. Byliśmy w trasie z zespołami, wszystko było cool, ale zawsze było jakieś napięcie. Nigdy nie mieliśmy z tym większych problemów, ale kiedy byliśmy w trasie z TBS lub The Used czuliśmy, że mamy u boku prawdziwych przyjaciół.

Alex: Czy to nie dziwne uczucie, kiedy robi się krok w tył i znowu występuje tylko jako support?

Gerard: To była decyzja, którą wspólnie podjęliśmy. To było łatwe, bo to byli akurat oni, ale to nie była najprostsza rzecz na świecie. Jesteśmy dobrze znani w Anglii, ale w Stanach support’ujemy inne zespoły. Myślę, że łatwiej nam było dlatego, że TBS się nie wywyższa i każdy zespół traktuje na równi sobie. Są naprawdę uprzejmi.

Alex: Co się zmieniło dla ciebie i zespołu od czasów „Bullets”?

Gerard: Bardzo wiele. Szczególnie w Stanach. Był taki czas, że myśleliśmy nad tym jak się stać popularniejszym zespołem w USA. Zawsze czuliśmy, że Wielka Brytania jest wdzięczna za prawdziwe zespoły, nie mogliśmy sobie wyobrazić tego samego w Stanach. Występowanie w ‘making of…’ i TRL pomogło nam się wybić. W ciągu dwóch tygodni dostaliśmy Connon O'Brien, Carson Daley i Letterman. Dostaliśmy Letter man jak prawdziwy punk’owy zespól, a nie jakiś podrzędny zespolik. W tej chwili to nie jest problem, ale staramy się aby ludzie nie mówili o nas, że ‘to ten zespół, który gra I’m Not Okay’. Niestety zawsze jest to niebezpieczeństwo, że jedna piosenka zawładnie kapelą.

Alex: ‘Three Cheers…’ i ‘I Brought You…’ bardzo się od siebie różnią muzycznie. Czujecie się teraz jak inny zespół?

Gerard: Pierwszy album był przykładem zespołu, który chce grać na żywo. Dzieciaki mogły śpiewać razem z nami do naszych ulubionych kawałków i zrozumieć czym jest ten zespół. Byliśmy zespołem dopiero od 3 miesięcy, kiedy wydaliśmy naszą pierwszą płytę i nie chcę mówić, że to był niewypał, bo bardzo lubię tą płytę, ale gdybym mógł cofnąć czas popracowalibyśmy nad nią dłużej. Cieszę się, że ją wydaliśmy, bo wtedy zrozumieliśmy, że podążamy właściwą drogą. Teraz wiemy jak przekazać naszą muzykę ludziom tak, aby mówili, że jest wyczyszczona do połysku, a naprawdę była nieprzyzwoita.

Alex: Właśnie tego chciałeś?

Gerard: Duża wstrętna płyta rock’owa. To było uczucie jakbyśmy przywrócili zespół rock’owy. To brzmi jakby było co najmniej 10 gitarzystów, bo Frank i Ray tak dobrze się uzupełniają. Oni naprawdę próbują pracować z każdym, w przeciwieństwie do mnie. Jesteśmy świadomi tego, co robimy. Zawsze myślimy o tym, jak to będzie brzmiało na żywo. Jeśli wiemy, że na żywo będzie źle brzmieć, nie dodajemy jej na płytę.

Alex: Na początku nie było trudno zaszufladkować waszej muzyki jako emo. Ale teraz… co tak naprawdę gra MCR?

Gerard: Wtedy chcieliśmy, żeby tak właśnie było, ale skończyliśmy już z tym emo-gównem. Początkowo nazwano nas emo, bo byliśmy produktem swojego środowiska. Jeśli byłbyś wtedy z Jersey, zrozumiałbyś, że nie gramy emo. Mam nadzieję, że to, co gramy jest klasyfikowane jako rock.

Alex: Kiedy jesteś na koncercie MCR, słyszysz sekcję chórków, zupełnie jak w kawałku Alice Cooper’a ‘Schools Out’. Czy tak jest z każdą waszą piosenką?

Gerard: Tak. To dziwne, bo niespecjalnie staramy się to robić. Jest to trudniejsze dla nas, bo w piosenkach jest mało powtórzeń. Dzieciaki lubią te schizofreniczne piosenki, które piszę. Naprawdę miło jest kiedy śpiewają je razem ze mną.

Alex: Postrzegasz siebie jako wokalistę czy lidera?

Gerard: Chyba raczej lidera, bo reszta zespołu woli być wykonawcami. Ale wszyscy mamy taką mentalność, że ja nie mogę po prostu stanąć i śpiewać, a oni po prostu grać. Naprawdę to lubimy i nie planujemy żadnych akcji na scenie. Wszystko jest spontaniczne.

Alex: Cała koncepcja albumu (Three Cheers For Sweet Revenge) jest bardzo osobista…

Gerard: Tak się stało, bo nie mógłbym śpiewać co noc i zmyślonych rzeczach. Nawet jeśli używam przenośni, która od czasu do czasu pojawia się na tej płycie to po prostu chciałem być uczciwy. Myślę, że ten album nie jest jednoznaczny i każdy może się identyfikować z tymi kawałkami. Nie można pisać wszystkiego wprost, oni muszą dodać coś z siebie, aby zrozumieć te piosenki.
Pisząc teksty na tą płytę wzorowałem się na Tom’ie Waits i Nick’u Cave, bo są naprawdę pomysłowymi i poetycznymi pisarzami, ale są przy tym bardzo bezpośredni. Nie używają podniosłych słów jeśli nie trzeba, a mi się to podoba. W tym samym czasie byłem wielkim fanem Pixies.

Alex: ‘I’m Not Okay’ i ‘Prison’ jest o twoim związku z Bert’em z The Used?

Gerard: ‘I’m not okay’ jest jedynym kawałkiem na albumie, który opowiada o szkole średniej. To wołanie o pomoc. ‘Prison’ jest o życiu w trasie. Jest Bercie, o moim zespole i innych zespołach, które z nami koncertowały. Jest o ludziach, których poznałem w trasie , i którzy stali się dla mnie bardzo ważni.

Alex: Nie trudno zauważyć w twoich tekstach piosenek odniesień do filmów Tarantino / Jon Woo…

Gerard: Ludzie zawsze mówią, że pewnie oglądamy dużo filmów, i mają rację. Filmy inspirują mnie muzycznie i w pisaniu. Kiedy piszemy piosenkę, nie mówimy, że musi być naprawdę punk rockow’a, mówimy, że chcemy zrobić prawdziwie kowbojską, lub kabaretową piosenkę.

Alex: Myślisz już nad kolejną płytą?

Gerard: Ktoś dał mi kiedyś dobrą radę, kiedy dopiero zaczynaliśmy: „Nie piszcie piosenek na nową płytę, piszcie takie, które chcesz grać na żywo. Jesteście pierwszym zespołem, który tak robi, lub pisze dla siebie”. Zawsze postępowaliśmy według tych słów i nigdy nie myśleliśmy o nowej płycie układając nowe kawałki. Dopiero kiedy doszliśmy do przedprodukcji „Three Cheers…” byliśmy gotowi na wydanie albumu.
Wiemy, co chcemy zrobić na następnej płycie. Ludzie z pewnością zauważą zmianę. Może nawet pojawi się na niej jakaś ballada. W tym zespole możemy robić co chcemy. Myślę, że tym razem na płycie będę bardziej bezpośrednio opowiadać o pojęciach takich jak zbawienie, kara, potępienie i o tym jak zespół uratował mi życie.

Alex: Jak myślisz, jak by wyglądało twoje życie gdybyś nie był w MCR?

Gerard: Prawdopodobnie byłbym wciąż nieszczęśliwy. Prawdopodobnie wciąż miałbym problemy z alkoholem. Prawdopodobnie byłbym wrakiem. Mam teraz 27 lat i myślę, że byłbym 27-latkiem, który nic w życiu nie zrobił. Wiek 25 lat był dla mnie punktem zwrotnym. W wieku 22 lat czułem się zagubiony, czułem presję, miałem depresję. Zespół był jedynym sposobem, aby wyjść z tego bagna.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)