Richie Sambora - Stranger In This Town

Richie Sambora - Stranger In This Town...Gdy popatrzyłem na tytuł płyty, spodziewałem się hard rockowego grania, z mocną rytmiczną gitarą :>. Czy tak było...zaraz napisze :].

1."Rest in Peace" (Richie Sambora, David Bryan) – 3:47
2."Church of Desire" (Sambora) – 6:08
3."Stranger in This Town" (Sambora, Bryan) – 6:15
4."Ballad of Youth" (Sambora, Tom Marolda) – 3:52
5."One Light Burning" (Sambora, Bruce Foster, Marolda) – 5:48
6."Mr. Bluesman" (Sambora) – 5:14
7."Rosie" (Sambora, Jon Bon Jovi, Desmond Child, Diane Warren) – 4:49
8."River of Love" (Sambora) – 5:06
9."Father Time" (Sambora, Child) – 6:05
10."The Answer" (Sambora, Foster) – 5:07

Pierwszy utwór na płycie - "Rest In Peace" - jest bardziej progresywny niż hardrockowy. Na przodzie wokal Richiego - mocny, bluesowy... i w tle różne efekty muzyczne, oczywiście gdzie-niegdzie słychać gitarke. Jest to takie 4 minutowe intro. Słuchamy pierwszy utwór i po pewnym czasie, uświadamiamy sobie, że słychać jakby żywsze gitary i..perkusję - w tym momencie zaczyna się kolejny utwór na płycie. Church of Desire, jest kompozycją w stylu Sambory. Można usłyszeć tutaj(jak i na całej płycie) wpływy blues'a.
Następny jest tytułowy utwór - "Stranger In This Town". Tu jak i w utworze #1 słychać wpływy Dave'a Bryan'a. Ogólnie jest to bardzo fajna balladka, jeden z mocniejszych elementów na płycie :]. Czyżby teraz "Ballad Of Youth"? O...to jest świetna piosenka :]. Szybka z dobrą gitarką i wspaniałym wokalem Ryśka. Chyba najlepszy utwór na płycie, a przynajmniej do tej pory Wink

. Ta piosenka bez problemu mogła by się znaleźć w repertuarze Bon Jovi.
Kolejny utwór przydałoby się przemilczeć :]. Spokojny, nieco progresywny utwór, z gitarką oczywiście, której nie mogłoby tutaj zabraknąć :]. Po 6 minutach odpoczynku następuje piosenka, uważana przez niektórych za najlepszą na płycie - Mr. Bluesman. Utwór napisany w chołdzie Eric'owi Clapton'owi, który zagrał solówke w tym utworze.
No nareście Rosie! Tą piosenke znałem zanim puściłem tą płyte Wink

. Jest to perełka na płycie. Ciekawostką może być to, że ta piosenka miała znajdować się na albumie Keep The Faith (Bon Jovi), lecz ostatecznie została demem i w ten sposób Richie nagrał ją na swoją płyte. Świetna solówka! Very Happy

. Teraz energiczna River Of Love...taka za dużo niewyróżniająca się piosenka, zapychaczem jej nazwać nie można, a nawet jeśli, to oby jak najwięcej takich zapychaczy :]!
Father Time - Świetna ballada. Znalazła się na albumie Tokyo Road (płyta z rodzaju 'The Best Off Bon jovi', wydana tylko w Japonii), w wersji Live na płycie bonusowej.
Na zakończenie spokojny utwór na akustyku :]. To by było na tyle...xP

hymm...płyta jednak nie jest taką jaką bym się spodziewał, czyli Hard Rockową, z mocną gitarą...jest świetną bluesowo-rockowo-progresywną płytką, przy której można sobie odpocząć :].

Piękna recenzja, piękna XD

Ty nabywaj płyte a nie się nabijaj xP

Ja się nie nabijam ^^

Säde napisał:

Piękna recenzja, piękna XD

Ej no, a moja? Sad

Wszyscy tylko Ssedzia wychwalają.. @_@

Zapomniałbym dopisać - Niektóre ludzie uważają, że Sambora w piosence "Rosie" użył motyw z Hide Your Heart i tekstowy i muzyczny xP

Hide Your Heart jakiego zespołu? Wink

Kiss..xd Po za tym jeszcze raz wszystkim płytke polecam :]

No więc się skusiłem na płytkę.. Już "Rest In Peace" ogłasza fszem.. oups.. wszem i wobec, że nie będzie to płyta w stylu Bon Jovi, jakiej się spodziewałem. Utwór mnie nie przekonał, ale może posłucham wkrótce jeszcze raz.
Dalej niekiepskie "Church of Desire", wprawia w szampański nastrój.
A po niej utwór tytułowy - jeszcze dłuższy niż poprzedni; wokal powala na pysk i na spółkę z gitarą sprawia, że coraz bardziej mi wisi, czy zajeżdża to Bon Jovi, bo płyta zapowiada się świetnie! A podobno zaraz ma nadejść miażdżąca Ballada Młodości... x)
Zaczyna się ona podobnie jak "Wanted Dead Or Alive", czyż nie? x) Charakterystyczne wejście, z zamkniętym nosem poznałbym, że to przełom lat 80. i 90., no ale nie będę tu filozofił, bo co ja tam wiem o przełomie lat 80. i 90.?! Mniej więcej koło 02:25 zaczyna się bardzo fajny etap tego utworu. I już do końca miło się słucha. xD
"One Light Burning" - bardzo fajny kawałek i nie wiem czemu miałoby się go przemilczać. x) Jeden z moich ulubionych, z ładnymi backwokalami i nieco egzotycznymi (?!), ale ciekawie wplatającymi się w resztę perkusjonaliami.
"Mr. Bluesman" wybitnie mi nie podszedł. xD Przede wszystkim to Mister BluesMAAAAN! wydaje się jakieś dziwne... x)
"Rosie" to kolejny akcent bonjoviasty - porywczy numer, gdzie pan Ryszard po raz kolejny świetnie sprawdza się wokalnie! Ale co tu mówić, wystarczy posłuchać.. trzeba posłuchać!..
O "River Of Love" jakoś nic powiedzieć więcej nie mogę, po prostu jest fajny. xP
"Father Time" - piękny, oszałamiający, szokujący, porażający, ZAJE***Y! xD No może nie aż tak.. ale w każdym razie świetny!
Akustycznego zamykacza bardzo fajnie się słuchało patrząc przez okno na walące po oczach światła w blokach i lampy na osiedlu. Polecam! ;)

Podsumowując, Richie mnie zaskoczył. Zawsze go lubiłem, ale nie jako solistę, taki wokal marnuje się w Bon Jovi! x)

8.8/10

Cytat:

Podsumowując, Richie mnie zaskoczył. Zawsze go lubiłem, ale nie jako solistę, taki wokal marnuje się w Bon Jovi! x)

O i tutaj się zgadzam :]. Po za tym od dawna mówiłem ci byś się zaopatrzył w Strangera Wink

No bez przesady, to ledwo może tydzień był... Razz